Zbiór pieczarek po irlandzku, czyli jak zwiększyć plon i poprawić jakość
Na przełomie sierpnia i września wytwórnia grzybni Kanmycel, wychodząc naprzeciw potrzebom swoich klientów, zorganizowała kilkudniowe szkolenie dotyczące zbioru pieczarek, które poprowadził jeden z najbardziej doświadczonych trenerów – Dermot O’Morchoe z Irlandii.
W tym czasie Dermot zajmował się nie tylko doradztwem. Przede wszystkim osobiście pokierował zbiorem pieczarek w dwóch dobrze wyposażonych i zarządzanych pieczarkarniach. Udowadniał – jak widać na zdjęciach własnoręcznie, że nawet w takich obiektach, dzięki dobrej organizacji zbioru można zbierać jeszcze więcej. Dodatkowo nie tracąc na jakości, a wręcz przeciwnie – podnosząc ją!
Jak to zrobić? Oto irlandzki przepis na sukces, który jak się okazuje można z powodzeniem przeszczepić na polski grunt (czytaj półkę).
Dermot w ciągu tych kilku dni wielokrotnie podkreślał, że do sprawnego funkcjonowania systemu, poza samym zbiorem, niezbędnych jest jeszcze kilka elementów. Dobra, gruzełkowa struktura okrywy jest konieczna do osiągnięcia lepszego rozciągnięcia rzutów (generacje). Równie ważne jest dostosowanie ilości zawiązków I i II rzutu do realizowanych zamówień – wielkości zbieranych i sprzedawanych grzybów.
Dermot starał się również znaleźć czas dla każdej zbieraczki, uważa, że każda z nich powinna umieć wymienić i pokazać na półce podstawowe elementy prawidłowo przeprowadzonego zbioru:
- przerzedzanie poprzez wybieranie grzybów ze spodu, które przeszkadzają pozostałym,
- pozostawienie tych grzybów, które pozwolą wykorzystać maksymalnie cały potencjał uprawy (maksymalna wielkość lub najwyższa jakość),
- utrzymanie rozciągnięcia od początku do końca rzutu.
Podczas praktycznych zajęć ze zbieraczkami nie obyło się oczywiście bez pokazu ich gorącego polskiego temperamentu. W każdej pieczarkarni, bowiem jest grupa zbieraczek, które: „wiedzą lepiej”. Na szczęście bogate doświadczenie Dermota zdobyte na kilku kontynentach wzięło górę. Zamiast niepotrzebnej dyskusji lepiej, żeby osoba kierująca zbiorem przygotowała pokazowe miejsce na półce. W ten sposób można stopniowo, dzień po dniu przekonać „niedowiarków” do swoich pomysłów.